Neuroshima to system cRPG ( należy do postapokaliptyków ). Akcja rozgrywa się (zazwyczaj :D) w zniszczonych globalną wojną Stanach Zjednoczonych.
Do wojny, a właściwie masakry doszło z winy samych ludzi. Naukowcy w USA pracowali nad sztuczną inteligencją wyższych generacji. I im się na ich nieszczęście udało. Z reguły początek końca to data uaktywnienia Molocha - wielkiego, złego i wrednego żelastwa, które bardzo nie lubi ludzi ( i innych organizmów organicznych ). Data ta nie jest do końca znana, chociaż najczęściej mówi się o roku 2015. Generalnie, czas akcji w systemie wacha się od (nawet!) 1999 roku do 2045-50, długich lat po wybrykach Molocha. A co on takiego ludzkości uczynił? Otóż w bardzo krótkim czasie "oszalał" i uwolnił wszystkie rezerwy nuklearne, chemiczne i biologiczne, jakie tylko USA w swoich magazynach i silosach miało. No mówi się także o Ruskach, którzy źle to zinterpretowali i walnęli to, co mają ( podobno co do jednej głowicy). I tak po spektakularnych fajerwerkach znaczna część ludzkości cofnęła się do epoki kamienia głaskanego. Mniejszość zdołała się ocknąć po ciosie. Powstawały niezliczone pomniejsze skupiska ludzkie. To, co pozostało z głównych miast USA zazwyczaj ogłosiło się autonomią np. Nowy York. Innym z kolei odwaliło kompletnie i potworzyli jakieś potworne sekty, bandy i gangi.
Co więcej, nie wielu ludzi pozostało zdrowych. Światło dzienne ujrzeli mutanci, ghule ( a właściwie Mieszkańcy Mississipi ).
Świat stanął do góry nogami. Teraz w kwestii ludzkości leżą: przeżyć i pozbyć się tego cholernego Molocha ( który w ok. 2040 roku miał już powierzchnię całej Kanady ).
I tak to się ogólnie porobiło.